Monika i Karol – fotografia ślubna
W myśl zasady – lepiej późno niż wcale – prezentuje reportaż ślubny, który wykonałem ponad rok temu dla Moniki i Karola. Czasem jest tak, że im bardziej chcesz coś pokazać, tym trudniej się do tego zebrać. Więc… prezentuje Wam jeden z moich ulubionych fotograficznych reportaży ślubnych. Całość jak dla mnie ma pewną magiczną moc, którą wyzwolili Państwo Młodzi, ich niesamowita relacja i osobowości. Było po prosty pięknie!
Do dzisiaj pamiętam fantastyczną energie na pakiecie podczas rockowych brzmień (!!!!!!!) oraz niesamowite i klimatyczne Nothing Else Matters ze świecami. Nie wspominam nawet o całkiem nietypowym plenerze, na to przyjdzie jeszcze pora.
p.s.
Monika, Karol coś mi się wydaję, że jeszcze się spotkamy na weselu;-)